Category Archives: Zdrowe odżywianie

Słonecznik




Słonecznik wywodzi się z amerykańskich prerii. Już 5 tysięcy lat temu czczony był przez Indian amerykańskich jako symbol boga słońca. Indianie jedli ziarna słonecznika, pielęgnowali skórę i włosy olejem słonecznikowym, stosowali czarno purpurowy barwnik z łusek nasion, przykładali zmiażdżone ziele na ugryzienia jadowitych węży, odwary z liści pili przy dużej gorączce, żuli rdzeń łodyg jak gumę do żucia, a żółte płatki stosowali jako afrodyzjak. Sprowadzony do Europy słonecznik najpierw traktowany był jedynie jako roślinę ozdobną o nietypowym wyglądzie i ciekawych kwiatostanach, dopiero później poznano jego wartość odżywczą i właściwości lecznicze. Drugą ojczyznę słonecznik znalazł w Rosji, gdzie teraz jest jedną z najważniejszych roślin oleistych.

Płatki jak chinina

Nalewkę z żółtych kwiatów języczkowych słonecznika można użyć na stłuczenia i krwawe wybroczyny podobnie jak arnikę, by zmniejszyć obrzęk i przyspieszyć wchłanianie się wylewu. Nalewka przyjmowana wewnętrznie jest doskonałym środkiem obniżającym gorączkę w przypadku grypy i różnego rodzaju dreszczy. Dawniej stosowano ją w leczeniu malarii. Pomagała nawet wtedy, gdy nie skutkowała chinina. Napar i nalewkę z żółtych płatków używano także w przypadku zaburzeń nerwowych objawiających się wyczerpaniem i bezsennością, nerwobólu spowodowanego przeziębieniem, przy braku apetytu dla pobudzenia trawienia, w chorobach onkologicznych dla poprawienia funkcjonowania wątroby i nerek. Odwar z kwiatów podawano w żółtaczce, chorobach serca, skurczach oskrzeli, kolce jelitowej, a zewnętrznie do przemywania skóry w stanach zapalnych lub przy trądziku. Kwiaty i zielone części słonecznika zawierają kwas chlorogenowy o silnych właściwościach przeciw utleniających. Kwas chlorogenowy wykazuje działanie hepatoprotekcyjne chroniące wątrobę, hipoglikemiczne, obniżające poziom glukozy we krwi oraz zapobiega rozwojowi bakterii, grzybów i wirusów.

Słońce na talerzu

Słonecznik - pestki

Słonecznik – pestki

Nasiona słonecznika posiadają wysoką wartość odżywczą. Mają więcej białka aniżeli wołowina, około 38 proc. tłustego oleju obfitującego w kwas linolowy, lecytynę potrzebną do normalnego funkcjonowania układu nerwowego, złożone węglowodany. Obfitują w aminokwas tryptofan, który zwiększa wytwarzanie poprawiającej nastrój serotoniny. Są zasobnym źródłem wapnia i magnezu, żelaza, potasu, cynku i miedzi, selenu, witamin A, E, niektórych witamin z grupy B, w tym krwiotwórczego kwasu foliowego, odmładzającej witaminy B6, witaminy PP. Selen oraz witamina E mają właściwości przeciw utleniające, przyczyniają się do spowolnienia procesów starzenia oraz przyspieszenia odbudowy komórek. Ziarna słonecznika mają dużo cynku, który jest konieczny do uruchomienia witaminy A nagromadzonej w wątrobie, przez co poprawiają wygląd skóry i włosów, ułatwiają walkę z trądzikiem młodzieńczym, jak również wzmacniają wzrok. Z uwagi na wysoką zawartość minerałów nasiona oraz kiełki słonecznika regulują równowagę kwasowo – zasadową w organizmie, dzięki czemu przeciwdziałają nowotworom i innym chorobom degeneracyjnym.

Uzależnić się od pestek

Pestki słonecznika

Pestki słonecznika

Systematycznie spożywane nasiona oleiste nawilżają błony śluzowe i skórę, łagodnie stymulują pracę gruczołów łojowych. Natłuszczają od wewnątrz zbytnio przesuszoną skórę i włosy. Przy długo nie ustępującym drażniącym kaszlu pomaga spożywanie nasion słonecznika, które powoli likwidują podrażnienie w gardle i płucach. Można również pić odwar z rozdrobnionych ziarenek. Składniki znajdujące się w nasionach wzmacniają funkcje nadnerczy i nerek, pobudzają wytwarzanie moczu, likwidują stan zapalny oraz podrażnienie nerek i pęcherza moczowego, wspomagają leczenie schorzeń prostaty, łagodzą bóle reumatyczne. Odnawiają osłabiony organizm w czasie rekonwalescencji po chorobach, zmniejszają napięcie nerwowe, przeciwdziałają depresji. Ziarna słonecznika to doskonały fast food do podjadania zamiast słodyczy czy hamburgera. Niekiedy są polecane jako pomoc przy odzwyczajaniu się od nałogu tytoniowego. Dłubanie pestek słonecznika wciąga, trudno się od nich oderwać – jest to jednak zdrowy nawyk, do czasu, gdy zachowujemy umiar. Polecana dawka dzienna to 1 do 2 garści ziaren.

Olej jako lek

Olej wyprodukowany z nasion słonecznika podaje się w ilości 40 – 60 g jako środek łagodnie przeczyszczający, zaś jako środek żółciopędny oraz w kuracji stanów zapalnych jelit zaleca się stosować po l – 2 łyżki oleju 3 razy dziennie. Olej słonecznikowy jest łagodniejszy w smaku aniżeli oliwa. Wyciągiem olejowym z rozdrobnionego owocostanu słonecznika pozostałego po wyskubaniu nasion naciera się bolące stawy. W kosmetyce stosuje się olej słonecznikowy do pielęgnacji suchej, łuszczącej się skóry z uwagi na jego silne właściwości nawilżające i regenerujące. Na oparzenia używa się mieszaninę z oleju i białek. Ubijamy trzepaczką 3 łyżki oleju słonecznikowego do białości, oddzielnie ubijamy na pianę białka z 3 jaj kurzych. Łączymy składniki i ubijamy dalej przez 15 min. Kilka razy dziennie przykładać masę obficie na oparzone miejsce.

Ssanie oleju

Olej słonecznikowy

Olej słonecznikowy

Olej słonecznikowy jest wyśmienitym środkiem oczyszczającym organizm z toksyn. Trzeba wziąć do ust łyżkę oleju i ssać go przez 20 min. w przedniej części jamy ustnej, energicznie przepuszczając pomiędzy zębami. Olej powinien być jak najświeższy, najlepiej tłoczony nie wcześniej niż przed miesiącem. Oleju nie należy połykać, trzeba go wypluć do ubikacji, dokładnie wypłukać usta i umyć zęby. Wypluwana ciecz powinna być biała jak mleko – jeżeli jest żółta, ssanie było za krótkie. Zabieg ten wykonuje się do trzech razy dziennie, koniecznie na czczo, przed jedzeniem i piciem. Ssanie oleju jest prostą, tanią, łagodną i bezpieczną domową kuracją, którą warto wypróbować w leczeniu bólów głowy, zapaleniu korzonków nerwowych, zapaleniu zatok, w przewlekłych chorobach serca, chorobach kobiecych, sztywności stawów, paradontozie, zatruciu alkoholem. Pierwszą oznaką poprawy jest wybielenie zębów, wkrótce odczuwamy uczucie świeżości po przebudzeniu, lekkości w ruchach, dostajemy energii, poprawia się pamięć, a sen staje się głęboki i spokojny. Na początku kuracji samopoczucie może przejściowo się pogorszyć, co jest spowodowane rozpraszaniem się ognisk chorobowych i uwalnianiem toksyn. Kuracja stanów chronicznych może trwać długo, niekiedy kilka miesięcy.

Kwiaty, liście , łodygi, korzenie

Wyhodowanie słonecznika jest proste. Potrzebuje słońca i dużo przestrzeni dla prawidłowego wzrostu. Do leczenia zbiera się w suchy słoneczny dzień w początkach kwitnienia brzeżne żółte kwiaty języczkowe (tzw. płatki), czasami także drobne kwiaty rurkowe siedzące na dnie kwiatostanowym lub całe kwiatostany, jak również liście, łodygi i korzenie słonecznika. Surowiec stosuje się w postaci świeżej na nalewki i naparu lub suszy rozłożony pojedynczą warstwą w zacienionym, przewiewnym miejscu. Koszyczki lepiej rozdrobnić, aby szybciej schły. Pyszne nasiona słonecznika w sezonie jak najczęściej powinniśmy skubać świeże jako przekąskę, a zimą i wiosną spożywać suszone, łuskane lub nie łuskane, dostępne w prawie każdym sklepie. Kiełki i młode siewki słonecznika, łatwe do wyhodowania w warunkach domowych, są godnym polecenia źródłem witamin i minerałów

Preparaty ze słonecznika

Napar z płatków słonecznika – Jedną łyżkę suszonych żółtych płatków słonecznika zalać szklanką wrzącej wody, odstawić na 30 – 40 min. pod przykryciem do zaparzenia. Pić po 1/2 szklanki na 30 minut przed jedzeniem przy bólu żołądka, kolce jelitowej, bólu głowy, skurczach oskrzeli – jako środek rozluźniający mięśnie gładkie organów wewnętrznych. W przypadku przeziębienia i grypy używa się mieszankę równych, części kwiatu słonecznika i lipy. W podobny sposób przygotowuje się napar z liści słonecznika, który ma właściwości ściągające, moczopędne i wykrztuśne.

Nalewka z koszyczków i liści słonecznika – Rozdrobnić równe części kwiatostanów i liści słonecznika świeże lub suszone, wsypać do słoika do połowy objętości, zalać do pełna czystą wódką. Odstawić do naciągnięcia na kilka tygodni w ciemne miejsce, często potrząsając słojem. Nalewka początkowo ma kolor czerwony, później brązowieje. Stosować po l łyżeczce na 30 minut przed każdym posiłkiem jako środek goryczowy dla poprawienia apetytu, przeciw reumatyzmowi i w chorobach płuc. Taka nalewka wymieszana w równych częściach z nalewką z liści dziewanny skutecznie pomaga w suchym kaszlu i astmie.

Nalewka z płatków – Żółte kwiaty języczkowe rozdrobnić i zalać alkoholem w proporcji l część płatków na 5 części wódki. Odstawić do naciągnięcia na 14 dni w ciemne miejsce, często wstrząsać słojem. Stosować na czczo po 30-40 kropli kilka razy dziennie jako środek wykrztuśny i obniżający gorączkę, jak również przy chorobach nerwowych. Zewnętrznie używać po rozcieńczeniu do okładów na miejsca stłuczone.

Okład na oparzenia – Zmielone świeże liście słonecznika przykładać w miejscu niegroźnych oparzeń, wymieniając w miarę potrzeby okład na świeży.

Kiełki słonecznika – Skiełkowane nasiona są doskonałym źródłem aminokwasów, kwasów tłuszczowych omega 3, witaminy E. Wieczorem wypłukać l -2 łyżki nasion słonecznika, wsypać do słoika, zalać wodą, odstawić na noc do namoczenia. Rano odlać wodę, wypłukać nasiona na sitku, wsypać do słoika, pozostawić w ciemnym miejscu do skiełkowania, już bez wody. Kiełkowanie najczęściej trwa l – 2 dni. Kilka razy dziennie trzeba przepłukać nasiona na sitku. Kiełkujące nasiona po wyłuskaniu z łupinek można jeść na surowo lub dodawać do sałatek, kanapek, sosów, itd. Jeśli chcemy opóźnić wzrost kiełków wstawiamy słoik do lodówki.

Mleko słonecznikowe – Jedną filiżankę wyłuskanych nasion słonecznika przepłukać i moczyć w 3 filiżankach wody przez około 12 godzin, po czym zmiksować blenderem na jednolitą masę. Aby otrzymać słodki napój, trzeba dodać kilka namoczonych daktyli.

Przeciwwskazania

U ludzi wrażliwych dotykanie szorstko owłosionych części rośliny może powodować kontaktowe zapalenie skóry. Nasiona słonecznika – jak wszystkie nasiona – są pokarmem mocno skoncentrowanym, wysokokalorycznym, dlatego trzeba jeść je z rozwagą, szczególnie w przypadku osób z nadwagą.







Źródło: Poradnik uzdrawiacza – Małgorzata Godlewska

Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:

  • ssanie oleju przeciwwskazania
  • nalewka ze slonecznika
  • nasiona slonecznika a cisnienie krwi
  • napar z płatków słonecznika na włosy
  • korzeń słonecznika właściwości
  • ssanie oleju stawy
  • nalewka ze słonecznika
  • pestki słonecznika przeciwwskazania
  • korzeń słonecznika
  • ssanie oleju

Kuracje drożdżowe




Po zauroczeniu syntetycznymi lekami zauważamy ostatnimi czasy zwrot o 180 stopni czyli powrót do natury. Metody stosowane od lat i naturalne środki nie mają sobie równych. Do takich naturalnych specyfików, które posiadają charakter leczniczo – profilaktyczny należą drożdże. Od stosowanych częściej drożdży piekarskich bardziej wartościowe są drożdże piwne. Używa się ich w fermentacji alkoholowej jak i do wyrobu pieczywa i ciast. Drożdże mają także zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym do wyrobu leków. Używane wewnętrznie i zewnętrznie dają nam wiele korzyści dla zdrowia i urody.

Informacje o drożdżach

Drożdże to jednokomórkowe grzyby, rozmnażające się przez pączkowanie. Do dej pory poznano i opisano około 60 ich różnych rodzajów, z których kilka jest korzystnych dla człowieka, kilka patogennych, a wiele neutralnych dla ludzi i zwierząt. Używane są w przemyśle biotechnologicznym, farmaceutycznym, chemicznym, rolno – spożywczym. Drożdże znane były już 6 000 lat p.n.e. Sumeryjczycy używali ich do wyrabiania piwa, tak jest i dzisiaj. Posiadają one zdolność do fermentowania cukrów. Najbardziej powszechne są Saccharomyces cerevisiae. Służą do wyrobu drożdży piekarskich, winiarskich i piwowarskich. I takie są najodpowiedniejsze do naszych terapii i środków kosmetycznych.

Co zawierają drożdże?

Wyjątkowo wartościowe są w drożdżach witaminy z grupy B. Witaminom z tej grupy zawdzięczamy lepsze samopoczucie, lepszy sen, dobre trawienie również wewnętrzny spokój. Do tego piękną cerę, włosy oraz paznokcie. W drożdżach znajduje się wiele cennych składników potrzebnych człowiekowi do normalnego, prawidłowego funkcjonowania organizmu, substancje białkowe ok. 50 proc., kwasy nukleinowe do 15 proc., związki tłuszczowe ok. 5 proc., sole mineralne ok. 8 proc. (m.in. wapń, fosfor, potas, magnez, żelazo), witaminy. Te najważniejsze składniki to:

Biotyna (witamina H) – nadaje włosom sprężystości, zapobiega ich wypadania i siwienia. Pozwala wyleczyć różne schorzenia skóry, wzmacnia paznokcie.

Witamina B5 (Panthenol) – jej brak może powodować nadmierne wypadanie włosów.

Witamina B12 – wpływa na lepsze przyswajanie żelaza, zapobiega anemii.

Kwas foliowy – potrzebny jest do prawidłowego wytwarzania krwi, zapobiega wadom cewy nerwowej u płodu, zapobiega anemii.

Cynk – wpływa korzystnie zarówno na stan skóry, włosów, jak i odporność. Wyjątkowo pomocny jest dla skóry silnie przetłuszczającej się. Stosowany wewnętrznie w dużym stopniu podnosi odporność, a u mężczyzn poprawia właściwości zdrowotne prostaty oraz jakość i ilość nasienia.

Selen – działa pozytywnie na skórę, włosy, paznokcie, a stosowany doustnie zapobiega m.in. nowotworom.

Chrom – zmniejsza apetyt, zapobiega cukrzycy. Jednak ostatnie badania wykazały, że jeśli stosujemy go w nadmiarze, to istnieje możliwość niekorzystnych zmian w mózgu. W normalnych terapiach drożdżami nie musimy się tego obawiać.

W drożdżach znajduje się wiele związków bioaktywnych o działaniu pro – zdrowotnym, jak np. enzymy, L – karnityna, selen oraz naturalny antybiotyk – malucidin. Drożdże są wartościowym i łatwo dostępnym źródłem białka, zawierającego wszystkie podstawowe aminokwasy potrzebne dla naszego organizmu. Po zastosowaniu doustnym są łatwo i szybko trawione przez sok trzustkowy i w tej postaci przyswajane. Znajdujący się w drożdżach kwas rybonukleinowy wchłania się w jelicie cienkim i podnosi odporność organizmu.

Drożdże dobre nie tylko do wypieków

Drożdże polecane jako wspomagające w niektórych dolegliwościach wątroby (np. stłuszczenie, postępująca marskość), w wielu chorobach skórnych, np. w czyraczności, trądziku, egzemie, wypryskach. Pomocniczo stosuje się drożdże w zakażeniach żołądkowo – jelitowych, zaburzeniach wzrostu u młodzieży, demineralizacji organizmu. Duże znaczenie mają drożdże dla ludzi w starszym wieku, u których organizm jest w stanie ogólnego wyczerpania, postępująca miażdżyca i choroby sercowo – naczyniowe. W pediatrii używa się drożdży u małych dzieci i dorastającej młodzieży, profilaktycznie przed wystąpieniem objawów niedokrwistości, pelagry, dermatoz. Używa się je pomocniczo w infekcjach przebiegających z niedoborem białych krwinek (np. w posocznicy, gruźlicy, czyraczności), również w agranulocytozie wywołanej stosowaniem niektórych leków, a nawet w reumatyzmie i skazie moczanowej.

Wewnętrzne i zewnętrzne działanie drożdży

Drożdże można używać wewnętrznie oraz zewnętrznie na skórę. W aptekach są do nabycia gotowe preparaty z dodatkiem drożdży. Najczęściej są to tabletki. Jest ich bardzo dużo, toteż nie sposób je wszystkie wymienić .

Probiotyczne działanie drożdży. Drożdże wykazują również działanie probiotyczne, poprzez zatrzymanie rozwoju patogenów, z którymi konkurują o dostęp do składników pokarmowych. Wpływa to na zwiększenie się korzystnej mikroflory w jelitach i zabezpiecza przed rozwojem flory patogennej, która to jest odpowiedzialna za przyczynę biegunek.

Wspomaganie układu odpornościowego. Drożdże stymulują układ odpornościowy do produkcji substancji i czynników odpowiedzialnych za naturalną walkę i obronę organizmu przed wirusami, patogennymi bakteriami i szkodliwymi grzybami.

Unieszkodliwianie toksyn. Drożdże zabezpieczają wchłanianie metabolitów toksyn w jelicie cienkim.

Uspokajanie i regeneracja nerwów. Zawarte w nich witaminy z grupy B działają kojąco na nerwy, odnawiają je, oraz poprawiają przewodnictwo nerwowo – mięśniowe. Używane zewnętrznie wykazują wiele cennych cech profilaktyczno – leczniczych.

Uzupełniają niedobory witamin z grupy B – jest to korzystne także dla wegetarian i wegan.

Oczyszczają skórę twarzy. Aby uzyskać pozytywne wyniki na skórze, najpierw musi się ona oczyścić poprzez łuszczenie, wydobycie na zewnątrz wszelakich toksyn. Pojawiają się wypryski – jest to normalny stan, który może potrwać około 2 tygodni, po jakimś czasie skóra jest już gładsza, można wspomagać ją wykonując naturalny peeling.

Usuwają zajady – zajady są jednym z głównych objawów braku witamin z grupy B oraz mikroelementów.

Poprawiają stan włosów. Bujniej rosną, są bardziej lśniące, nie wypadają już w dużych ilościach. Po uczesaniu nie powinno nam zostać na grzebieniu lub szczotce więcej niż 100 włosów. Niekiedy pojawia się silny wzrost nowych włosów. W ciągu siedmiu dni może dojść do wypadania włosów. Jest to normalne, gdyż podczas różnego rodzaju kuracji osłabione włosy wypadają na skutek, ?wypychania” ich przez nowe, wyrastające.

Likwidują łupież. W przypadku włosów przetłuszczających się ulega zmniejszeniu ilość wydzielanego sebum, łupież zostaje wyleczony.

Wzmacniają paznokcie. Paznokcie przestają rozdwajać się, łamać, znikają z nich białe przebarwienia.

Wzmacniają rzęsy. Są one przez to nieco mocniejsze – ale dopiero po wielomiesięcznym leczeniu.

Zastosowanie drożdży w kosmetyce

Drożdże wchodzą w skład domowych kosmetyków, niedocenianym i niezastąpionym w pielęgnacji cery tłustej. Używane w postaci maseczek lub napoju drożdżowego wygładzają skórę, oczyszczają z wągrów i wyprysków, usuwają trądzik.

Drożdżowy eliksir piękna – potrzebne składniki: 1/10 kostki drożdży, dwie łyżeczki cukru, l – 2 łyżki wrzącej wody, szklanka gorącego mleka. Drożdże trzeba wrzucić do naczynia, dodać cukier i mieszać, aż się rozpuszczą. Po rozpuszczeniu drożdży zalewamy je wrzątkiem, mieszamy i dodajemy gorące mleko. Pijemy małymi łykami, póki jeszcze jest ciepłe, najlepiej rano, przed śniadaniem. W przeciwieństwie do maseczki, gdzie drożdże zalewa się tylko ciepłym mlekiem, w tym napoju obowiązkowo trzeba sparzyć je wrzątkiem. Wysoka temperatura zabija bowiem drożdże, równocześnie nie niszcząc znajdujących się w nich witamin. Dzięki temu zapobiegniemy wzdęć w przewodzie pokarmowym. Co ciekawe, zalanie samym gorącym mlekiem nie wystarcza do zabicia drożdży i powstrzymania ich fermentacji, dlatego właśnie zalewa się je wrzątkiem.

Napój drożdżowy – Jest to kuracja, która oczyszcza organizm z toksyn, usuwa zmęczenie, poprawiająca wygląd cery. Stosuje się ją przez 30 dni. Codziennie pijemy napój z grudki drożdży wielkości orzecha włoskiego zalanej niewielką ilością wrzącej wody, a następnie wrzącym mlekiem. Można ewentualnie dodać miód do smaku. Woda powinna być wrząca, aby zabić drożdże.

Maseczki drożdżowe

Taka kuracja ściąga pory i oczyszcza skórę, a także wygładza ją. Robi się ją bardzo łatwo.

Maseczka 1 – grudkę drożdży rozrabiamy mlekiem lub wodą do konsystencji gęstej śmietanki, kładziemy na twarz i po 20 min. zmywamy. Można dodać trochę otrębów pszennych i wtedy z maseczki zrobi się peeling.

Maseczka 2 – z drożdży i mleka (lub z odwaru siemienia lnianego, albo odwaru z korzenia mydlnicy) sporządzamy gęstą papkę. Przygotowaną masę nałożyć na twarz, szyję i dekolt. Po upływie 20 – 30 minut zmyć przegotowaną, ciepłą wodą z dodatkiem Azulanu lub Azucalenu lub naparu rumiankowego.

Maseczka 3 z cytryną – mieszamy kawałek drożdży z wodą i sokiem z cytryny. Gdy konsystencja masy będzie jednolita, nakładamy maskę na twarz, czekamy 15 min., potem masę usunąć gazą a resztki zmyć tonikiem.

Maseczka 4 z oliwką – zamiast mlekiem zalewamy drożdże oliwą z oliwek. Do połowy kostki drożdży dodajemy pół łyżki oliwy. Nakładamy jako maseczkę na twarz, dekolt. Dalsze postępowanie jak poprzednio.

Maseczka 5 na trądzik – skład: l łyżeczka świeżych drożdży, l łyżeczka twarożku, l łyżeczka zmielonego kwiatu nagietka lub 50 kropli nalewki z nagietka, 50 kropli soku z łopianu, l łyżeczka miodu. Wszystko dokładnie wymieszać i nakładać na skórę twarzy. Maseczka ta ma właściwości regenerujące. Twarz trzeba zmywać śmietanką lub wodą, później posmarować kawałkiem świeżego aloesu. Dodatkowo można pić herbatkę z kwiatów bratka czyli fiołka trójbarwnego.

Drożdże na włosy – Warto je stosować do włosów zmatowiałych, osłabionych i zniszczonych.

Drożdże z naftą – 3 łyżki drożdży spożywczych mieszamy z 6 łyżkami nafty (do kupienia w drogerii lub sklepie kosmetycznym). Ilość maseczki zależna jest od długości włosów i można ją spokojnie podwoić lub potroić. Tak przygotowaną maseczkę nakładamy na włosy i po 15 – 20 min. myjemy włosy

Inne kuracje drożdżowe

Kąpiel drożdżowo-kapustna – Kąpiel ta wzmacnia organizm, ujędrnia i leczy skórę, usuwa niedowłady nerwów obwodowych, wzmacnia nogi chorych na cukrzycę, leczy wykwity, egzemy, łuszczycę, swędzenia skóry, pokrzywki. Pomocna jest przy schorzeniach reumatycznych i ischiasie. Świeżą poszatkowaną główkę kapusty trzeba gotować przez 5 minut w 3 litrach wody. Wlać do woreczka płóciennego, zawiązać i umieścić w wannie napełnionej ciepłą wodą. Woda powinna sięgać 5 cm powyrzej pępka. Dodać l paczkę (1/2 kg) drożdży. Czas kąpieli to 20 min. Siedząc polewać całe ciało.

Drożdże na wysypkę – Trzeba pić gotowane drożdże: l łyżkę drożdży na pół szklanki gorącej wody, zagotować krótko i letnie popijać wieczorem. Drożdże także używane zewnętrznie doskonale działają na skórę i kąpiel z ich dodatkiem jest bardzo wskazana nie tylko dla osób chorych. Kąpiel przygotowuje się następująco: napar z kwiatu liści lipy oraz 25 dag drożdży wlewa się do wanny. Moczenie się powinno trwać do 20 min. Oczywiście nie jest to kąpiel higieniczna, a lecznicza, więc nie stosujemy mydeł ani innych płynów, czy też kosmetyków.

Drożdże na pękające anaczynia krwionośne – Kruchość naczyń wzmacnia i poprawia picie zagotowanych drożdży. Jedną łyżkę drożdży gotujemy krótko w pół szklanki wody, pijemy zimne. Można także zażywać tabletki Lewitanu lub Lewipollenu – 3 razy dziennie po 2 tabletki. Wskazane jest także spożywanie cytrusów razem z białą skórką, w której jest witamina PP. No i koniecznie osoby palące powinni odrzucić papierosy, które silnie obkurczają i niszczą naczynia krwionośne.







Źródło: Poradnik uzdrawiacza – Paweł Glugla

Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:

  • kąpiel w drożdżach
  • właściwości drożdży
  • drożdże właściwości
  • drożdże
  • drożdże piwne właściwości lecznicze
  • kąpiele w drożdżach
  • drozdze wlasciwosci
  • drozdze-wlasciwosci lecznicze
  • drożdże piwne właściwości
  • drożdże piekarskie właściwości

Odpowiednie odżywianie na zdrowy sen




Właściwy, zdrowy sen jest potrzebny do życia oraz prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Z roku na rok coraz więcej osób ma problemy z zasypianiem. Osoby, które cierpią na bezsenność w ciągu dnia czują się wyczerpane, bowiem już jedna nieprzespana noc wpływa niekorzystnie na naszą kondycję. Kilka nieprzespanych nocy to już bardzo duże obciążenie dla naszego organizmu. Aby poprawić nasz nocny odpoczynek wystarczy niekiedy zmienić nasze złe nawyki żywieniowe.

Lekkostrawna kolacja

Osoby cierpiące na bezsenność najczęściej popełniają ten sam błąd tzn. spożywają zbyt obfitą kolacje. Nie powinniśmy przed pójściem spać jeść ciężkostrawnych posiłków. Jedzenie takie długo zalega w żołądku, przez co organizm przeznacza energię na trawienie, zamiast przeznaczyć ją na zasypianie. Osoby które, wręcz odwrotnie, całkowicie odmawiają sobie kolacji, również postępują źle. Głód nie pozwoli im zasnąć, a w niektórych przypadkach zmusi do wstawania w nocy i opróżniania lodówki.

Specjaliści od zdrowego żywienia twierdzą żeby ostatni posiłek zjeść najpóźniej na 2 godziny przed planowanym położeniem się spać. Kolacja powinna być lekkostrawna, pozwalająca organizmowi na zapadnięcie w zdrowy i głęboki sen. Powinniśmy unikać smażonych posiłków, marynowanych, pieczonych z dodatkiem tłuszczu lub grillowanych. Ciepłe danie korzystnie wpływa na jakość snu, niemniej jednak mięso na kolację najlepiej przyrządzić na parze lub w wodzie.

W dalszej części omawianej kwestii przedstawiono składniki żywieniowe, które w znaczący sposób poprawiają jakość snu. Można je wykorzystywać do przyrządzania swoich posiłków na co dzień. Powinniśmy unikać: picia alkoholu, palenia papierosów, picia kawy. Przed snem nie powinniśmy jeść: tłustych wędlin, np. boczku, kiełbas, serów żółtych oraz pleśniowych, mocnej czarnej herbaty, czekolady. Polecane składniki na kolację: chude mięso, wędliny, mleko i jego przetwory jogurty, maślanki, ser biały, banany zawierające potas, magnez oraz witaminę B12.

Witaminy

Niezwykle istotne jest, aby codzienna dieta była bogata w witaminy, minerały i błonnik. Podstawą prawidłowego snu są witaminy z grupy B oraz witamina C.

Zielona herbata

Zielona herbata działa zabójczo na wolne rodniki, oraz działa antyoksydacyjnie. Zaparzana niezbyt długo pobudza organizm, z kolei parzona powyżej trzech minut działa odprężająco i relaksująco. Powinniśmy ją pić na 1 godzinę przed położeniem się do łóżka. Istotne, by nie przesadzić z jej ilością, ponieważ zielona herbata ma działanie moczopędne. Jeżeli wypijemy jej za dużo, będziemy zmuszeni wstać w nocy do ubikacji.

Ryby

Ryby morskie to bardzo dobry pomysł na zdrową kolację. W swym składzie mają one wiele cennych składników i witamin, m.in. witaminę B3, która jest konieczna w procesie produkcji hormonów poprawiających zasypianie. Wyjątkowo korzystne działanie na organizm i układ nerwowy mają kwasy tłuszczowe omega – 3, znajdujące się w dużych ilościach w mięsie ryb. Sałatka z łososia lub tuńczyka na pewno nie obciąży układu trawiennego i dostarczy potrzebnych składników odżywczych.

Hormon szczęścia

Hormon konieczny dla zdrowego snu to serotonina, nazywana hormonem szczęścia. Kłopoty z zasypianiem często wynikają z braków tego hormonu. Serotonina wytwarzana jest w organizmie na drodze enzymatycznych przemian aminokwasu L – tryptofanu. Systematyczne spożywanie produktów bogatych w tryptofan może wpłynąć na poprawę nastroju i sprzyjać łatwiejszemu zasypianiu. Do produktów mających w swym składzie tryptofan zaliczamy: suszone mięso dorsza, ziarna soi, sezamu, słonecznika, pestki dyni, ser Parmezan i Cheddar, również mięso, głównie wieprzowina.

Mleko oraz miód

Wypicie szklanki mleka z dodatkiem kilku łyżeczek miodu jest zalecane nie tylko w przypadku grypy i przeziębienia. Mikstura taka wypita przed snem, poprzez dużą zawartość tryptofanu, gwarantuje łatwe zasypianie, rozgrzewa ciało oraz wpływa na wydzielanie w mózgu serotoniny – hormonu snu. Już w starożytnych Chinach używano miód jako lekarstwo na bezsenność. Znajdujące się w miodzie składniki obniżają poziom oreksyny – hormonu regulującego stany snu i czuwania. Po spożyciu szklanki mleka z miodem człowiek staje się bardziej zrelaksowany i senny.

Chrupiące ciasteczka owsiane

Jeżeli mamy wolny czas, możemy przygotować ciasteczka owsiane. Przez cały tydzień będą one umilać nam moment położenia się do łóżka. Smak ciasteczek można poprawić przez dodanie żurawiny, kakao, skórki pomarańczowej lub posiekanych migdałów. Ciastka owsiane zawierają tryptofan, i nie dość, że są bardzo dobre, to w połączeniu ze szklanką mleka pozwalają zasnąć bez odczuwania głodu. Są zdrowe i uzupełniają braki glukozy, najważniejszego paliwa dla śpiącego mózgu. Dodatkowo migdały posiadają znaczne ilości magnezu i witaminy z grupy B, przez co wpływają rozluźniająco na mięśnie, co sprzyja większej regeneracji organizmu w trakcie snu.

Zioła

Jeżeli przedstawione sposoby na zdrowy sen nie poskutkowały to możemy spróbować ziół. Zioła należą obecnie do najczęściej stosowanych sposobów na problemy z zasypianiem. Najczęściej stosuje się do tego celu miętę, rumianek, lawendę i melisę. W sprzedaży dostępne są również gotowe aromatyzowane mieszanki ziołowe. Wymienione uprzednio zioła zaleca się przyjmować w formie naparów i herbatek, które wykazują naturalne działanie kojące, wyciszające i relaksujące. Dodatkowo zaleca się owoc głogu, który uspokaja i wspomaga leczenie nadciśnienia tętniczego, ziele owsa, wzmacniające system nerwowy oraz szyszki chmielu, działające na złagodzenie napięć i nerwic.

Psychika i nastawienie

Czasami bywa tak, że zaproponowane naturalne metody radzenia sobie z bezsennością nie dadzą pożądanego efektu i nasz sen nadal będzie niezadowalający. Warto wtedy zastanowić się, czy problem bezsenności nie leży w naszym nastawieniu. Czy nie jest tak, że kładziemy się z negatywną myślą, że na pewno nie zaśniemy. Sprawdzić trzeba, w jaki sposób przygotowujemy się do spania. Warto stworzyć sobie tak zwane rytuały, czyli czynności wykonywane codziennie tuż przed pójściem spać: mycie zębów, ścielenie łóżka, które to dadzą znać naszemu ciału, że nadchodzi się pora nocnego odpoczynku. Powinniśmy zadbać o regularne pory wstawania i kładzenia się do snu, najlepiej o tej samej godzinie. Bardzo istotne jest odpowiednie dbanie o miejsce, w którym śpimy. Jeżeli jest taka możliwość, to nie powinno ono służyć do żadnych innych celów, a tylko i wyłącznie do odpoczynku. Kategorycznie nie można jeść w łóżku lub pracować na komputerze. Zadbać trzeba także o odpowiednie zacienienie sypialni. Miłych snów i kolorowych snów.







Źródło: Poradnik uzdrawiacza – Jakub Karski

Podobne wpisy:

Kłopoty z zaśnięciem

Naturalne zabezpieczenie miejsca do spania

Żyły wodne i kolumny energii

Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:

  • naturalne nalewki na nerwy i klopoty z zasypianiem przepisy
  • nerwy utrudniajace zasypianie

Oczyszczanie organizmu ze szkodliwych toksyn




Oczyszczanie organizmu to jedna z najstarszych metod leczniczych, jakie zna ludzkość. O konieczności okresowych postów i głodówek mówią stare filozofie wschodnie i wszystkie wielkie religie. Także w Biblii jest o tym mowa. Lecznicze głodówki były w medycynie znane i stosowane od niepamiętnych czasów. Niestety w XIX wieku gwałtowny rozwój chemii i leków farmaceutycznych sprawił, że odeszły w niepamięć.

W dzisiejszych czasach znów zaczęto doceniać konieczność oczyszczania organizmu. Wykorzystuje się do tego metody zaczerpnięte z medycyny Wschodu, chociaż wielu lekarzy europejskich podziela opinię o prozdrowotnym znaczeniu oczyszczania. Na jednej z konferencji prestiżowego Królewskiego Towarzystwa Medycznego w Londynie 57 czołowych lekarzy z całej Europy potwierdziło, że przyczynami około 90 proc. przewlekłych chorób są zatrucie toksynami z jelit i niedobory witaminowo-mineralne.

Nasze życie przebiega niezgodnie z potrzebami naszego organizmu i odżywiamy się nieprawidłowo. Nader często sięgamy po wysoko przetworzoną żywność, która jak najbardziej zaspokaja głód, ale nie dostarcza enzymów, witamin i minerałów. Brak czasu, często wygodnictwo, do którego odwołuje się reklama medialna, sprawiają, że nie przyrządzamy posiłków z produktów naturalnych, czyli np. nie gotujemy zupy ze świeżych warzyw, ale zalewamy wrzątkiem ?zupki w proszku”, które zamiast potrzebnych substancji odżywczych zawierają różne związki chemiczne. Rocznie zjadamy razem z pożywieniem ponad 4 kg różnych substancji chemicznych, bardziej lub mniej dla nas szkodliwych.

Trzeba również dodać, że drastycznie spadło spożycie mleka i fermentowanych przetworów mlecznych, za rzadko sięgamy po kiszone warzywa czy naturalne barszcze kiszone. Obie te grupy produktów dostarczają pałeczek kwasu mlekowego, dobroczynnie wpływających na florę jelit, a więc i na cały organizm. Spożywamy także za dużo w stosunku do naszych potrzeb, kuszą nas słodycze, co w rezultacie obciąża nasz system trawienny. Za mało pijemy zdrowej wody, co zakłóca pracę układów wydalania. Aby dostarczyć organizmowi potrzebną ilość wody, powinniśmy wypijać 8 szklanek rozmaitych płynów, głównie wody mineralnej, bogatej w magnez i wapń, herbatek ziołowych lub świeżych soków. Dużo dobrze przyswajalnej wody dostarczają warzywa i owoce, które składają się głównie z niej.

Wszystko to niestety wpływa negatywnie na złe funkcjonowanie naszego organizmu. Można go porównać do kominka, w którym palimy. W czasie palenia dym uchodzi przez komin, resztki wybieramy w postaci popiołu. A mimo to co jakiś czas musimy oczyścić przewody kominowe, gdyż pokrywają się sadzą, którą trzeba usunąć. Podobnie się dzieje w naszym organizmie, w którym przebiegają różne procesy biochemiczne, konieczne do podtrzymania funkcji życiowych i pozyskania energii. W ich wyniku powstają różne produkty, także toksyczne, które są wydalane.

Do procesu wydalania przyczynia się wiele organów. Wątroba przez złożone przemiany chemiczne zamienia wiele substancji trujących w niegroźne. Gazowe produkty metabolizmu są wydalane z powietrzem przez płuca. Jelita wydalają część balastu wraz z kałem. Także skóra uczestniczy w nieustannym odtruwaniu, wydzielając pot, a wraz z nim toksyny. Swoje funkcje wypełniają również nerki i układ moczowy. Pomimo prawidłowo funkcjonujących układów wydalania w organizmie zawsze pozostają szkodliwe produkty przemiany materii, bowiem w komórkach brakuje dostatecznej ilości tlenu. Ponadto w miarę upływu lat wszystkie tkanki, organy oraz układy wewnętrzne naszego organizmu zużywają się, gorzej pracują, a muszą się przecież odnawiać. By ten proces zachodził należycie, niezbędne jest, z jednej strony, oczyszczanie z toksyn, z drugiej – dostawa odpowiednich substancji odżywczych.

Początkowym objawem zanieczyszczenia organizmu jest stan chronicznego zmęczenia, pomimo nawet wystarczającej ilości snu. Następnym – bóle głowy, stawów. Później zaczyna nas atakować alergia, pojawiają się kamienie wątrobowe i nerkowe, torbiele, guzy, nadwaga. Na twarzy i całym ciele pojawiają się zwisające brodawki, wypryski ropne, swędzące plamy i inne dolegliwości skórne, obrzęk oczu. Przy silnym zatruciu uszkodzeniu może ulec nawet układ nerwowy oraz mózg. Kuracja oczyszczająca to wielka ulga dla całego organizmu. Najlepiej gdy jest stosowana przynajmniej 2 razy w roku, głownie wtedy gdy prowadzimy siedzący tryb życia. Żołądek, wątroba, trzustka, woreczek żółciowy mogą odpocząć, a okrężnica wydalić cały stolec z pozostałościami, które latami odkładały się na ściankach jelita grubego i w których zachodziły procesy gnilne, zatruwając cały organizm.

Znakomitą metodą oczyszczania są głodówki. W czasie terapii organizm, pozbawiony dostawy pożywienia, zaczyna pobierać z własnych tkanek substancje konieczne do pracy, przy czym odbywa się to w określonej kolejności: początkowo są zużywane komórki zwyrodniałe, złogi, które są jedną z przyczyn starzenia się organizmu, następnie zapasy tłuszczowe.

Działanie oczyszczające mają pół głodówki, np. tzw. dieta tybetańska lub lecznicza głodówka oparta na uryno terapii. Wiele dolegliwości, takich jak stałe zaparcia, bezsenność, zaburzenia ciśnienia, kamienie żółciowe i nerkowe, schorzenia dermatologiczne, np. wysypki ustępują stosując wypróbowane naturalne sposoby oczyszczania jelita grubego, wątroby, nerek, stawów. Rezultaty, jakie dają te sposoby: dotlenienie organizmu i oczyszczenie go ze złogów, potwierdzają potrzebę usuwania toksycznych pozostałości przemiany materii z organizmu, stosowanego w medycynie od bardzo dawna. Ale warunkiem utrzymania zdrowia musi być rezygnacja ze starego, nieodpowiedniego trybu życia i przestawienie się na inny, zdrowszy.

Dieta tybetańska, czyli pokuta

Przed rozpoczęciem diety niezbędne jest dokładne wypróżnienie, czyli oczyszczenie jelita grubego z kamieni kałowych i gazów gnilnych. Pomocne są w tym: picie herbatki z senesu, lewatywa z dodatkiem silnego naparu rumianku lub wypicie na czczo lub na noc łyżki 20-proc. Natrium thiosulfuricum. Na kilka dni przed wprowadzeniem pół głodówki eliminujemy z jadłospisu mięsa i ciężkie potrawy. Po kuracji także przez kilka dni spożywamy warzywa, owoce, kasze, przetwory mleczne, by dopiero później przejść do ryb oraz mięsa.

Dieta tybetańska – Trzy obrane cebule, 1 bulwę czarnej rzepy, 3 korzenie pietruszki, 1 bulwę selera, 2 pory z zielonymi częściami gotujemy przez 1 godz. w 2,5 l wody, bez soli. Warzywa powinny być nie obrane i dokładnie wyszorowane. Oddzielnie gotujemy 1 kg umytych ziemniaków w 1 lit. wody. Łączymy oba płyny, dolewając tyle wody, by otrzymać 3,5 lit. wywaru. Tę ilość, podgrzaną, wypijamy w ciągu dnia zamiast posiłków. Dla poprawienia smaku można dodać zioła, np. cząber, tymianek, kminek Lub majeranek. Te dwa ostatnie zapobiegają powstawaniu gazów i wzdęć.

Dietę stosuje się przez 5 do 8 dni i codziennie przyrządza się świeże wywary. Wodę można pić w dowolnych ilościach. Dieta oczyszcza organizm z toksyn, usuwa zaparcia, dostarcza minerałów i można ją stosować zapobiegawczo dla zachowania zdrowia i urody 2 razy w roku. Po takiej kuracji odczuwamy przypływ energii, skóra jest młodsza i pięknie wygląda, pozbywamy się kilku kilogramów. Nie powinno się jej stosować przy cukrzycy insulino zależnej, wycieńczeniu organizmu, ostrych stanach zapalnych.







Źródło: Jadwiga Górnicka – Na zdrowie – Porady dr Górnickiej

Zobacz też:

Oczyszczanie jelita grubego

Oczyszczanie wątroby

Oczyszczanie układu limfatycznego

Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:

  • oczyszczanie watroby wedlug gornickiej
  • medycyna wschodu jelito grube
  • oczyszczanie wątroby oliwa i sokiem z grejpfruta
  • dr gornicka cholesterol
  • dr gornicka o zdrowiu czesc 8 leczenie nafta oczyszczona
  • górnicka oczyszczanie jelita
  • górnicka oczyszczenie wątroby
  • kuracja tybetańska-pokuta
  • www naturalne metody leczenia grzybicy ogolnoustrojowej wg dr gornickiej
  • metoda górmickiej

Dokuczliwe wzdęcia brzucha




Bębnica czyli wzdęcie brzucha, jest objawem, który występuje w różnych zespołach chorobowych oraz przyczyną wielu dolegliwości. Wzdęcie jest spowodowane za dużą ilością gazów w przewodzie pokarmowym. Wzdęcie żołądka następuje w przypadku nadmiernego zasysania powietrza w przełyku lub wskutek fermentacji treści pokarmowej, co jest związane ze znacznym zwężeniem odźwiernika. Wzdęcie jelit występuje odruchowo po operacjach brzucha i trwa ok. 48 – 72 godz. Poza tym często po stosowaniu leków przeciw gruźliczych w postaci drażetek czy tabletek występuje silna fermentacja w przewodzie pokarmowym oraz wzdęcie na skutek zgromadzonych w jelitach gazów. Kto za szybko się posila, połyka nadmiar powietrza, co skutkuje odbijaniem po jedzeniu, a nawet wzdęcia w nadbrzuszu.

Każda osoba spożywająca pożywienie połyka razem z nim i ze śliną niewielką ilość powietrza. Po przedostaniu się do żołądka wytwarza ono bańkę gazu usytuowaną zgodnie z prawami fizyki w dnie żołądka, przy zachowaniu pozycji stojącej. Trzeba pamiętać, że dno żołądka, wbrew przyjętemu potocznie pojęciu, umiejscowione jest w górnej jego części, tuż poniżej wpustu, czyli na granicy oddzielającej przełyk od żołądka. Bańka powietrza spełnia zadanie dodatkowego uszczelniania wpustu, stanowiącego niejako zawór zapobiegający cofaniu się treści żołądkowej do przełyku, dzięki mechanicznemu uciskowi na okolicę pod wpustową.

Wpust w warunkach fizjologicznych jest cały czas zamknięty, a otwiera go fala perystaltyczna biegnąca w czasie połykania od gardła wzdłuż ścian przełyku. Powietrze będące w żołądku może wydostać się na zewnątrz przez przełyk i jamę ustną. Nazywa się to odbijaniem. Objaw ten występuje u każdego zdrowego człowieka, gdy po zjedzeniu obfitego posiłku wzrasta ciśnienie śród żołądkowe, które otwiera na chwilę wpust. Może ono także występować u ludzi zdrowych po wypiciu znacznej ilości napojów gazowanych na skutek wydostawania się razem z powietrzem dwutlenku węgla.

Nieznaczna ilość powietrza zostaje wchłonięta przez błonę śluzową żołądka, pozostała przez przewód pokarmowy przedostaje się głównie do okrężnicy, która jest najdłuższą częścią jelita grubego. W okrężnicy tworzą się także gazy z fermentacji bakteryjnej, przede wszystkim ?wytwarzane? przez bakterie saprofityczne, które spełniają tam pożyteczne funkcje, np. wytwarzają niektóre witaminy (kwas foliowy, witamina K, 612). Przez dobę człowiek wydziela do ok. 1200 ml gazu składającego się z azotu, dwutlenku węgla, wodoru i metanu. Najczęściej oddawanie gazów odbywa się razem z oddawaniem stolca i moczu. Gazy gromadzące się w nadmiarze w okrężnicy powodują wzdęcie jelit. Chorzy odczuwają pełność w jamie brzusznej oraz bóle o zmiennym umiejscowieniu i nasileniu. Objawy te występują w wielu zaburzeniach czynnościowych oraz w schorzeniach organicznych. Skarżą się na nie często osoby z przewlekłym zaparciem, u których wzdęcia brzucha spowodowane są raczej utrudnionym oddawaniem gazów, podobnie jak stolca, niż zwiększonym jego wytwarzaniem się.

W likwidowaniu wzdęć zioła są często pomocne, gdyż działają rozkurczowo na mięśnie gładkie jelit, bakteriobójczo oraz stymulują wydzielanie soku żołądkowego. Podobne działanie mają różne przyprawy ziołowe: kminek, bazylia, seler, cebula, gorczyca, pieprz itd. Aby efektywnie zapobiegać wzdęciom, trzeba w sposób umiarkowany, lecz stały, stosować dostępne przyprawy ziołowe, świeże i suszone.

Prof. J. Muszyński zaleca mieszankę o składzie: owoc kolendry 30 g, owoc kminku 20 g, owoc kopru włoskiego 20 g. Owoce przed użyciem trzeba rozgnieść w moździerzu albo zmielić w młynku i zaparzać 1 łyżeczkę na 1 szklankę wrzątku pod przykryciem. Napar pić po jedzeniu. Jeśli owoce zostały drobno sproszkowane, najlepiej zażywać je w postaci proszku ?na końcu noża?, popijać niewielką ilością zimnego płynu, aby się nie zachłysnąć, zażywać również po jedzeniu.
Doc. A. Ożarowski zaleca zioła przeciw wzdęciom w równych ilościach o składzie: potłuczone owoce kopru włoskiego, liście melisy, rozdrobnione korzenie arcydzięgla, korzenie goryczki, kłącze tataraku. Zalać 1 łyżeczkę ziół l szklanką wody wrzącej i gotować 2-3 min. pod przykryciem. Odstawić na 10 min. i przecedzić. Pić po 1/3 szklanki 3 razy dziennie na pól godz. przed jedzeniem. Przy tych dolegliwościach wskazane jest stosowanie węgla leczniczego po 1-2 tabletki 2-3 razy dziennie, Boldaloiny – 2 tabletki lub Solarenu – 30 kropli dziennie.

Poza tym trzeba pamiętać, że pozytywnie wpływa uregulowany tryb życia, odpowiednie spożywanie posiłków. Jeść powinno się powoli, dokładnie przeżuwać, unikając jednoczesnego rozmawiania. Ma to ważne znaczenie, ponieważ skrzyżowanie drogi pokarmowej z oddechową w gardle sprzyja połykaniu powietrza, co nasila wzdęcia brzucha. Trzeba też unikać picia napojów gazowanych, powodujących zwiększenie objętości gazu w żołądku. Czasami przyczyną może być niewystarczająca ilość wydzielanej żółci, powinno się wtedy unikać pokarmów wzdymających, jak np. groch, kapusta, fasola. Niewskazane jest spożywanie świeżego pieczywa

Zobacz też:

Kminek likwiduje wzdęcia







Źródło: Jadwiga Górnicka – Apteka natury – Poradnik zdrowia

Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:

  • bębnica
  • bębnica żołądka
  • bebnica brzuszna
  • bebnica choroba żołądka
  • bebnica zoladkowa
  • bańka powietrza w żołądku
  • powietrze w brzuchu biala rzodkiew
  • bańka powietrza w brzuchu
  • bebnica brzucha
  • bębnica jelitowa objawy

Jak bronić się przed cholesterolem




Cholesterol, a właściwie jego nadmiar jest przyczyną wielu groźnych chorób współczesnego świata. Cholesterol, gdy jest utrzymywany w normie jest niezbędny w organizmie dla jego prawidłowego funkcjonowania. Odkładając się w organizmie jako złogi tłuszczowe w naczyniach krwionośnych – doprowadza do zwężenia co powoduje niewydolność pracy serca (zawał), zaburzenia krążenia, zmiany miażdżycowe i procesy przedwczesnego starzenia się organizmu. Cholesterol jest stałym składnikiem i produktem metabolizmu organizmów zwierzęcych i człowieka. Występuje w wątrobie, mózgu, krwi, tkance tłuszczowej i nerwowej, w mięsie i żółtkach jaj – wyjątkowo bogate źródło.

Według medycyny odpowiednie stężenie cholesterolu we krwi nie powinno być większe niż 250 mg/100 ml. Za odpowiednią wartość uważa się 150 – 280 mg/100 ml. Jeśli poziom cholesterolu w osoczu krwi przekracza dopuszczalne normy, wtedy zaczyna rozwijać się proces miażdżycy, głównie naczyń wieńcowych serca, czego następstwem są bardzo poważne choroby krążenia, często kończących się zgonem chorego. Zagrożenia spowodowane nadmiarem cholesterolu można oddalić stosując odpowiednie odżywianie. Trzeba wiedzieć, że 2/3 potrzebnego cholesterolu produkuje sam organizm, a część pozostała pochodzi z żywności. Gdy konsumujemy nadmierne ilości tłuszczów zwierzęcych nasyconych, zawierających cholesterol – zostaje zahamowana aktywność białkowych receptorów wątroby, która traci swoje zdolności odbierania nadmiaru cholesterolu.

Jakiej powinniśmy przestrzegać diety, aby nie dopuścić do niebezpiecznej sytuacji? Przede wszystkim powinniśmy jeść jak najwięcej bardzo starannie umytych warzyw ze szczególnym uwzględnieniem natki pietruszki, koperku, cebuli, czosnku, dyni i kapusty. Trzeba też przestrzegać wskazania, aby nie więcej niż 30 proc. zapotrzebowania energetycznego pochodziło z tłuszczów, przy czym w 2/3 powinny stanowić tłuszcze pochodzenia roślinnego, reszta zwierzęcego. Z punktu widzenia profilaktyki choroby wieńcowej zaleca się tłuszcze nienasycone w stanie surowym, np. olej słonecznikowy, sojowy bądź kukurydziany, które obniżają poziom cholesterolu.

Ostatnie badania naukowe wykonane przez chińskich i zachodnich lekarzy wykazały, że Chińczycy posiadają znacznie niższe ciśnienie niż obywatele Niemiec. Znacznie rzadziej przy tym mają nadwagę, nie często zapadają na cukrzycę i choroby gośćcowe, a przede wszystkim nie stwierdzono u nich w ogóle podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi. Według naukowców te pozytywne zjawiska występujące u Chińczyków mają związek z ich zupełnie innym menu. Chińczycy spożywają dużo jarzyn i nierafinowanego ryżu, potrzebne organizmowi białko czerpią ze źródeł roślinnych, tłuszcze jedzą głównie w stanie surowym, stosując bardzo dużo przypraw roślinnych. U nas podstawę pożywienia są tłuste potrawy, mięso duszone w sosach, zupy doprawiane śmietaną; jajecznice smażone na smalcu, boczku i kiełbasie. Nie stronimy od cukru, ciast i słodyczy pod wszelkimi postaciami.

Bardzo mało natomiast spożywamy surowych warzyw i owoców, razowego pieczywa, produktów nierafinowanych. Dla profilaktyki przeciw cholesterolowej istotne jest spożywanie owoców, głównie jagodowych niskocukrowych, które nie tylko zawierają sporo wit. C, ale także błonnik i pektyny. Do takich owoców zaliczamy porzeczki, truskawki, agrest, maliny, jeżyny, poziomki, czarne jagody. Znakomite są także jabłka. Powinno się wyeliminować spożycie białego cukru, zastępując go miodem, ale w ograniczonej ilości, zmniejszyć do minimum wszelkie słodycze, wreszcie ograniczyć dodawanie soli do potraw, zastępując ją częściowo przyprawami, takimi jak np. kminek, majeranek, bazylia, estragon. Powinniśmy jeść ciemne pieczywo z dodatkiem otrąb, zawierających białko, mikroelementy i błonnik, co wpływa także korzystnie na proces trawienia. Wyśmienite rezultaty daje również miesięczna kuracja sokiem ze świeżej kapusty. Sposób przyrządzania: odrzucamy zielone, brzydkie liście, resztę w kawałkach wkładamy do sokowirówki. Sok pijemy świeżo przygotowany. Dobrze jest również pić dwa razy dziennie po 2 łyżeczki octu jabłkowego z przegotowaną wodą słodzoną l łyżeczką miodu.

Przy podwyższonym poziomie cholesterolu pomaga także duszona cebula (kroimy drobno 3 duże cebule, dodajemy łyżkę oleju, 12 łyżek wody i dusimy pod przykryciem przez 20 min.). Zaleca się także picie herbatki ziołowej Sklerosan lub soku z łopianu, brzozy czy mniszka lekarskiego. Natomiast w razie pogorszenia się trawienia, co w starszym wieku często się zdarza, można pić herbatkę z mięty, berberysu, jarzębiny, ewentualnie wieczorem napar z mieszanki Cholagoga 2. A przede wszystkim należy starać się nie dopuszczać do nadwagi. Uprawiać sporty, chodzić na długie spacery. Witamina C normalizuje metabolizm cholesterolu i wymywa nadmiar cholesterolu z tętnic. Obniża go, gdy jest za wysoki i podnosi, gdy jest za niski. Na wydzielanie cholesterolu do układu krążenia stymulujący wpływ mają stresy, nikotyna i kawa, a także spożywanie obfitych posiłków w dużych odstępach czasu.

13 rad antycholesterolowych

1. Używać m.in. lecytynę, siemię lniane, czosnek, jabłka, błonnik.
2. Jadać mniej tłuszczów nasyconych, takich jak: masło, słonina, inne tłuszcze zwierzęce.
3. Do smarowania pieczywa używać tylko 3-4 dag masła dziennie.
4. Unikać tłustych mięs, serów, ciasta, sosów, zup zaprawianych tłuszczem, śmietaną.
5. Spożywać oleje roślinne, najlepiej słonecznikowy, sojowy, pieczywo razowe, pszenne i żytnie, które zawiera 4 razy więcej witaminy E niż pieczywo białe, a ponadto posiada żelazo i wszelkie mikroelementy, witaminy i błonnik.
6. Spożywać mleko, chociaż 2 szklanki dziennie, kefir, jogurt. Są one dobrym źródłem wapnia. Mleko posiada wszystko, prócz żelaza i witaminy C.
7. Zjadać warzywa i nasiona do l kg dziennie, Im większe ich urozmaicenie, tym lepiej, byle bez tłuszczów, lub z małym dodatkiem oleju, szczególnie do tych warzyw, które są źródłem karotenów, a więc witaminy A lub kiełków zasobnych w witaminę E, gdyż te jako rozpuszczalne w tłuszczach, bez nich nie będą przyswajane.
8. Skrobię i białko jadać osobno. W przeciwnym wypadku pożywienie będzie zalegać zbyt długo w żołądku i nie będzie strawione.
9. Spożywać jedną jarzynę ugotowaną a inne na surowo.
10. Jadać wszystko świeże lub z zamrażarki. Szczególnie oleje powinny być świeże. Nie lubią one słońca, światła i mrozu. W lodówce powinno się trzymać je na najniższej półce. Na świetle jełczeją, a witamina A rozkłada się. Są kaloryczne, ale obniżają poziom cholesterolu we krwi. Należy uważać, aby w trakcie podgrzewania nie uległy spaleniu. Przypalony olej zawiera trującą akroleinę, która jest rakotwórcza. Każdy spalony tłuszcz ją wytwarza.
11. Nadmiar cholesterolu, np. powyżej 200 mg (norma – 140 mg) na 100 ml krwi, jest już niebezpieczeństwem, a powyżej 250 mg oznacza już poważne zagrożenie.
12. Ludzkość zna czosnek od ponad 5000 lat. Wiadomo, że odkaża on i dezynfekuje organizm, obniża poziom cholesterolu, który powoduje zaczopowanie naczyń krwionośnych mózgu, co jest przyczyną wylewu krwi do mózgu.
13. Aby zapobiec nadmiarowi cholesterolu, trzeba jadać siemię lniane zawierające najwięcej lecytyny rozpuszczającej cholesterol.







Źródło: Jadwiga Górnicka – Apteka natury

Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:

  • medycyna naturalna miazdzyca
  • medycyna niekonwencjonalna a cholesterol
  • miazdzyca konczynowa metoda naturalna

Podstawowe zasady łączenia pokarmów




Równoczesne spożywanie nieodpowiednio dobranych pokarmów powoduje ostre choroby, a nawet może spowodować zejście śmiertelne. W dietetyce ma ogromne znaczenie, co się je i z czym. W zależności od osobistej tolerancji organizmu – poszczególne połączenia są tolerowane gorzej lub lepiej. Człowiek ma precyzyjne i niezawodne mechanizmy trawienia i przyswajania, przez które jednoczesne przyjmowanie różnych produktów, białka, skrobię, cukier i tłuszcz, nie jest dobrze tolerowane. Enzymy, których mamy ok. 1800, funkcjonują w określonych granicach temperatury i każdy z nich katalizuje tylko jedną, ściśle określoną reakcję.

Łączenie w jednej potrawie lub w jednym posiłku artykułów spożywczych wymagających odmiennych soków trawiennych stawia cały układ trawienia wobec bardzo dużych wymagań. Wszystkie składniki pokarmowe, które w takich warunkach stają się nie do strawienia, ulegają gniciu i powodują nadfermentację. Należy bowiem wiedzieć, że trawienie prawie każdego składnika pokarmowego odbywa się stopniowo, a każdy z etapów wymaga innego enzymu. Każdy wchodzący do pracy enzym może dobrze wypełnić swoje zadanie, jeśli jego poprzednik również zrobił, co do niego należy, np. jeśli białko nie zostało rozłożone przez pektyny, to enzym, który je rozkłada na aminokwasy nie będzie mógł wykonać swojego zadania.

Pepsyna funkcjonuje w środowisku kwaśnym, a odczyn alkaliczny znajdujący się w żołądku uniemożliwia jej rozkładanie białka. Ptialina, enzym znajdujący się w ślinie, już w ustach rozpoczyna proces rozkładu skrobi na glikozę, ale może funkcjonować tylko w środowisku łagodnie alkalicznym. Niszczy ją zarówno kwas jak i silna reakcja zasadowa. Jeżeli więc pokarm skrobiowy został zmieszany z kwasem, to blokuje on działanie ptialiny i cała skrobia idzie do żołądka w stanie nie strawionym. Tam po jakimś czasie wywołuje nadfermentację. Trawienie białka zaczyna się w żołądku pod wpływem pepsyny i przebiega prawidłowo w obecności kwasu solnego. Jednak nadmiar kwasu blokuje jej aktywność. Jeśli więc spożywa się kwas razem z białkami, to uniemożliwia się ich trawienie. Nieporozumieniem jest więc popijanie dań białkowych i skrobiowych sokami z kwaśnych owoców (np. pomarańcze, grejpfruty), a także kompotem czy wodą z cytryną. Nie powinno się też spożywać ich razem z sałatkami przyprawianymi sokiem cytrynowym czy octem.

Tłuszcze zaczynają być trawione dopiero w dwunastnicy pod wpływem soku trzustkowego, ale zanim tam się znajdą – hamują w żołądku wydzielanie pepsyny i innych soków żołądkowych, co o dwie godziny opóźnia trawienie innych, znajdujących się tam pokarmów – białka, mięsa. Im więcej składników z różnych grup wprowadza się na raz, tym więcej tworzy się bakterii gnilnych i fermentacyjnych. Enzymy stają się wówczas obezwładnione.

W każdej fazie trawienia mięsa, jajek, mleka inna jest siła przerabiających je enzymów. Na mleko najmocniej działa sok żołądkowy dopiero w ostatniej godzinie trawienia, a na mięso w pierwszej. Nie można więc jadać ich razem, gdyż to psuje procesy trawienia wszystkich trzech substancji białkowych. Między posiłkami powinniśmy robić odpowiednio długą przerwę, dlatego też niezbyt dobrze jest jadać drugich śniadań i podwieczorków, ponieważ pokarmy na pół przetrawione mieszają się ze świeżymi i wytwarza się niekorzystna dla zdrowia sytuacja. Owoce powinno się jeść w charakterze osobnego posiłku, ich składniki bowiem – skrobia, cukier, białko – nie pasują z żadnym innym pokarmem i jadząc je z innymi artykułami spożywczymi, utrudnia się trawienie jednych i drugich. Owoce, do których spożycia zachęca łatwość trawienia, nie ulegają rozkładowi w ustach ani żołądku, szybko przechodzą do jelita i tam zostają łatwo i szybko strawione przy wykorzystaniu całej ich masy, która zostaje przyswojona przez krew i tkanki. Zmieszane z innymi produktami tracą część swych bardzo cennych wartości.

Jaki po tym wszystkim nasuwa się wniosek? Otóż nie ulega wątpliwości, że cała dotychczasowa sztuka kulinarna musi być poddana rozważeniu, bowiem jest odpowiedzialna za szkodliwe następstwa zalegania pokarmu w żołądku. Współczesna dietetyka kwestionuje większość potraw i posiłków mających trwałe miejsce na naszym menu. Do wyjątkowo ciężkich należą zestawy skrobi z białkiem, tłuszczami i owocami. Nie polecane są połączenia z białkiem i warzywami, zwłaszcza zielonymi, liściastymi.

Odpowiednie połączenie to warzywa z białkiem lub ze skrobią, a także z tłuszczem – olejami. Dobrym zestawem są różne warzywa w jednej potrawie czy posiłku, ale nie powinno się mieszać więcej niż czterech składników nawet spośród dopuszczalnych. Przy każdym posiłku jadać tylko jeden rodzaj białka lub jeden rodzaj skrobi. Tłuszcz opóźnia trawienie białka i skrobi, wspomaga natomiast trawienie i przyswajanie warzyw. Cukier zakłóca proces trawienia innego pokarmu, owoców, warzyw, białka i skrobi, a alkohol strąca pepsynę i uniemożliwia strawienie każdego białka. Mleko należy pić samo, ponieważ tylko wtedy mamy pewność, że nie zaszkodzi. Podobnie owoce. Wtedy są najzdrowsze, gdy są spożywane oddzielnie bądź z innymi owocami tego samego stopnia kwaśności. Dieta optymalna przyjmuje więc spożywanie przy każdym posiłku jednego tylko pokarmu, podczas gdy nasze nawyki pozostają w rażącej sprzeczności z możliwościami trawiennymi przewodu pokarmowego.

Zobacz też:

Dokuczliwe wzdęcia brzucha

Wszystko o bólach brzucha







Źródło: Apteka natury. Poradnik zdrowia – Jadwiga Górnicka