Tag Archives: zatruwanie organizmu żywnością

Jak unikać zatruwania organizmu żywnością

Zalecenia dla osób przygotowujących posiłki
Metody ograniczania niekorzystnego wpływu na organizm ludzki substancji niezdrowych występujących w żywności.




I. Ograniczanie ilości metali ciężkich w żywności

Najniebezpieczniejszym zanieczyszczeniem warzyw i owoców są metale ciężkie, takie jak ołów, kadm oraz rtęć. Stosowne przygotowanie produktów w gospodarstwie domowym daje możliwość ich częściowego usunięcia. Dotyczy to szczególnie ołowiu, który odkłada się na powierzchni roślin.

W celu wyeliminowania metali ciężkich musimy:

1. Warzywa i owoce płukać pod bieżącą i ciepłą wodą – zwłaszcza dokładnie trzeba myć produkty pofałdowane i omszone takie jak np. kapusta włoska, agrest, brzoskwinia.

2. Obierać ze skórki jabłka, ogórki itp. Daje to większą gwarancję niż tylko mycie.

3. Usuwać zewnętrzne liście kapusty i sałaty.

4. Nie jeść warzyw i owoców rosnących w pobliżu dróg o dużym natężeniu ruchu. Bardzo często jako konsumenci nie znamy ich pochodzenia.

5. Nie kupować warzyw i owoców ze straganów usytuowanych na ulicach o dużym nasileniu ruchu.

6. Aby uniknąć przedostania się metali do żywności już w gospodarstwie domowym zaleca się:

a) Zawartość metalowych puszek opróżniać zaraz po ich otwarciu i starać się maksymalnie ograniczyć korzystania z konserw w żywieniu rodziny.

b) Nie przetrzymywać produktów spożywczych w pojemnikach glazurowanych zwłaszcza artykułów kwaśnych, gdyż ołów znajdujący się w szkliwie może przedostawać się do żywności.

II. Ograniczanie ilości środków ochrony roślin, tzw. pestycydów

By zmniejszyć przedostanie się środków ochrony roślin już w gospodarstwie domowym, zaleca się skrupulatne mycie wszystkich produktów zakupionych w handlu.

III. Metody neutralizowania lub ograniczania naturalnych substancji trujących znajdujących się w artykułach spożywczych pochodzenia roślinnego

1. Nie jadać pestek wiśni, śliwek, brzoskwini, moreli i gorzkich migdałów ponieważ znajdujący się w nich glukozyd amygdaliny, z którego w wyniku hydrolizy uwalnia się cyjanowodór. Jest on niezwykle szybko wchłaniany z przewodu pokarmowego i daje szybkie objawy zatrucia, mogące się skończyć śmiercią, po zjedzeniu dużej ilości pestek uprzednio wymienionych roślin. Kompoty z wiśni, czereśni itp. nie powinny być z tego powodu trzymane dłużej, niż jeden rok. Do robienia nalewek i ratafii powinno używać się wiśni po wyjęciu pestek.

2. Fasolę powinniśmy gotować w tej samej wodzie, nie przykrywać pokrywką, nie spożywać nie dogotowanej. Przykrywanie i niedogotowanie fasoli utrudnia, uniemożliwia ulatnianie się trującego cyjanowodoru, który powstaje w wyniku hydrolizy faseolunatyny.

Uwaga! Przyprawy trawienne jak: cząber, kminek, majeranek trzeba dodawać kilka minut przed końcem gotowania, wtedy obowiązkowo trzeba garnek nakryć pokrywką.

3. W ziemniakach, przede wszystkim w kiełkach, znajduje się solanina; zatrucia tą trucizną występują, gdy jada się ziemniaki niedojrzałe, bardzo młode i kiełkujące, niedokładnie obrane. Długo przechowywane ziemniaki trzeba grubiej obierać i wykrawać miejsca, z których wyrastają kiełki. Niekiedy zaleca się picie wywaru z obierek ziemniaczanych na kamicę żółciową i nerkową, obowiązkowo trzeba pamiętać, aby nie stosować do tego celu ziemniaków młodych i starych – takie obierki są trujące.

4. Nie spożywać nie dogotowanego bobu, może być on powodem zatruć ze względu na występowanie w nim substancji chemicznych, jak np. wicyna i konwicyna.

5. Kwas fitynowy – zawarty jest w zbożach. Tworzy on nierozpuszczalne związki z wapniem, co może być przyczyną odwapnienia organizmu i krzywicy. Z tego względu dzieciom trzeba podawać mleko i jego przetwory jako artykuły bogate w przyswajalny wapń dla organizmu. Kwas fitynowy hamuje także przyswajanie żelaza. Trzeba unikać codziennego jadania płatków owsianych, spreparowanych otrąb, głównie dzieciom.

6. Nie spożywać surowego białka jaja kurzego. Znajdująca się w nim awidyna wiąże się z biotyną, co może przy długotrwałych praktykach picia jaj surowych doprowadzić do braku biotyny w organizmie. Jaja ugotowane na miękko muszą mieć dobrze ścięte białko. Piana z białek jaja nie posiada szkodliwego działania, ponieważ w czasie ubijania piany powstaje inny układ chemiczny.

IV. Ograniczanie szkodliwego działania artykułów mięsnych

Znajdujące się w paszy metale ciężkie oraz podawane zwierzętom hormony wzrostu i antybiotyki pozostają głównie w wątrobie i nerkach, zaś resztki niektórych środków ochrony roślin przechwytywane są najczęściej przez tkankę tłuszczową. Prawdopodobnie obecnie nie podaje się hormonów wzrostu zwierzętom – prawdopodobnie?

Zalecenia:

1. Cynadry wieprzowe i wołowe konsumować nie częściej niż co 2 – 3 tygodnie. Autor nie zaleca spożywania tych artykułów włącznie z wątrobą, mózgiem i płucami – są to wg niego – „śmietniki organizmu” – badania to potwierdzają. W nerkach znajduje się m.in. duże nagromadzenie kadmu.

2. Nie jadać zbyt dużo słoniny kumuluje m.in. substancje kancerogenne.

3. Ograniczać konsumpcje wędlin konserwowanych saletrą – mięsa peklowane (szynka czy baleron).

4. Starać się jadać jak najmniej mięs smażonych i pieczonych. Smażenie jest najmniej polecanym sposobem przygotowywania produktów do spożycia. Polecane jest gotowanie i duszenie produktów oraz jedzenie na surowo tego co da się zjeść na surowo. W potrawach smażonych znajduje się trzy razy więcej tłuszczu niż w gotowanych. Potrawy gotowane i duszone są bardziej lekko strawne aniżeli potrawy smażone. Nie wprowadzają do organizmu ludzkiego szkodliwych substancji powstających w procesie smażenia, zwłaszcza, gdy do tego celu używane są tłuszcze nieodpowiednie, tzn. o dużej zawartości NNKT (olej słonecznikowy, sojowy) oraz tłuszcze zepsute, czyli zjełczałe

Nie powinno się dopuszczać do dymienia tłuszczów na patelni, a gdy do tego dojdzie, dbając o zdrowie rodziny czy konsumenta, tłuszcz trzeba wymienić. Smażenie na maśle lub margarynie zagraża zdrowiu, ponieważ tworzę się związki szkodliwe – jak nadtlenki, aldehydy i niskocząsteczkowe kwasy. Smażenie na margarynie skutkuje rozpadem glicerolu przekształcającego się w nienasycony aldehyd o nazwie akroleina – trująca ciecz o właściwościach dusząco – drażniących.

Jeśli decydujemy się na jedzenie potraw długo smażonych, to stosujmy tłuszcze, które są w miarę odporne na działanie wysokiej temperatury – olej z oliwek, smalec, w ostateczności olej rzepakowy. Osobom chorym, osłabionym zaleca się podawanie mięs gotowanych i duszonych – zdrowszych i tańszych aniżeli smażone i pieczone, zawierających około 3 razy mniej tłuszczu, którego w diecie Polaków jest cały czas w nadmiarze.

5. Ograniczyć jedzenie mięs wędzonych. Potrawy wędzone zawierają wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (np. benzoapiren) składnik dymu wędzarniczego o działaniu rakotwórczym. Obecnie przemysł mięsny w miejsce dymu wędzarniczego stosuje inną technologię – tzw. płyny wędzarnicze. Podobno ta metoda jest bezpieczna.

6. Nie spożywać surowego mięsa, które jest źródłem salmonelli, podobnie jak drób i jaja. Zatrucia tą groźną bakterią objawiają się podwyższoną temperaturą ciała, mdłościami, bólem brzucha i silnymi biegunkami. W czasie przygotowywania produktów bakterie przenoszą się m.in. za pośrednictwem rąk, narzędzi kuchennych itp.

Aby nie dopuścić do zakażenia salmonellą trzeba:

• Przed rozpoczęciem przyrządzania posiłków dokładnie umyć blat roboczy, naczynia i ręce.
• W trakcie rozmrażania mięsa i drobiu niezwłocznie odlewać wyciekający płyn.
• Resztki potraw przetrzymywać w lodówce, a przed jedzeniem ponownie je zagotować.
• Nie przechowywać zbyt długo ciepłych potraw; potrawy z majonezem zjadać natychmiast, a nie zostawiać.
• Dobrze dogotowywać potrawy mięsne, aby wyeliminować salmonellę. Należy co najmniej przez 10 minut utrzymywać temperaturę 80 st. C.

7. Zmniejszyć jedzenie mięsa do niezbędnego minimum, na korzyść warzyw, owoców i produktów zbożowych.

Minęły już czasy, kiedy to brakowało nam w diecie białka. Dzisiejsza dieta w Polsce dostarcza około 2 – 2,5 g białka na l kg masy ciała. Jest to ilość o około 1,5 g za dużo, zwłaszcza dla ludzi dorosłych. Zjadamy co najmniej 2 razy tyle białka ile potrzeba dla normalnego funkcjonowania organizmu. Nadmiarowe białko musi być spożytkowane podobnie jak nadmiar węglowodanów, w przeciwnym wypadku mogą wystąpić kłopoty ze zdrowiem, a między innymi: wysokie ciśnienie, miażdżyca, nadwaga, nieprawidłowości w funkcjonowaniu układu krążenia i wiele innych przypadłości. Nadmierne serwowanie białka zwierzęcego dzieciom i dorosłym sprzyja zachorowaniom na białaczkę, reumatyzm stawowy, zapalenie migdałków, dnę – skazę moczanową, alergię różnego rodzaju itp.

Warto także mieć na uwadze, że jakość zjadanego mięsa ciągle pozostawia wiele do życzenia, jeżeli chodzi o względy zdrowotne, dlatego nie powinniśmy jeść go więcej niż to jest potrzebne. Np. mięso drobiowe – kurczaki hodowane w ciasnych, brudnych i zapełnionych odchodami klatkach są narażone na wszelkie choroby. Aby temu przeciwdziałać, do karmy dodaje się antybiotyki. Spożywając drób przyjmujemy je regularnie, a razem z kurczakami hodujemy super zarazki. „Więcej antybiotyków zjada drób niż szpitale” – pisze w Magazynie „Gazety Wyborczej” Magdalena Kawalec z Centralnego Laboratorium Surowic i Szczepionek. – „Niektóre antybiotyki powodują przyrost masy mięśniowej. Karmione nimi kurczaki czy trzoda przybierają szybciej na wadze. ( …). Dodając antybiotyki do pasz, wyhodowaliśmyy wielooporne bakterie i obecnie większość infekcji u ludzi powodują mikroorganizmy, które do tej pory ani śmiały nas kolonizować”. („Zemsta kotleta”, Joanna Podgórska, „Polityka” nr 9/2001).

V. Ograniczanie szkodliwego działania ryb

Skażone środowisko wpływa jak najbardziej na jakość ryb. Zwłaszcza w mięsie starszych okazów znajduje się duża ilość rtęci. Ryby mają dużą wartość odżywczą, w związku z tym jedząc je należy kierować się następującymi zasadami:

1. Spożywać ryby przede wszystkim z jezior śródlądowych i stawów hodowlanych.
2. Wystrzegać się ryb z wód przybrzeżnych i mocno zanieczyszczonych rzek.
3. Mięso ryb morskich może zawierać dużo rtęci. Wyjątkowe skupienie występuje w tuńczykach.

VI. Ograniczanie szkodliwego działania pleśni

Wszystkie produkty pleśniejące lub wydzielające nieświeży zapach trzeba kategorycznie wyeliminować ze spożycia. Różnego rodzaju grzyby pleśniowe produkują dużo trucizn niebezpiecznych dla naszego organizmu. Trucizny te noszą nazwę mykotoksyny. Znaleźć je można w niektórych produktach spożywczych, np. w soku, winie z podpsutych owoców.

Mogą znajdować się w mleku, jeśli krowy jadły zepsutą paszę, a także w mięsie. Znane są przypadki zatrucia drobiu paszą, w której znajdowały się nadmierne ilości mykotoksyn. Mykotoksyny mogą występować wszędzie tam, gdzie istnieje możliwość rozwoju grzybów pleśniowych (nie wszystkich). Możemy je także spotkać w chlebie, jeśli zboże do przemiału nie było odpowiedniej jakości.

Nie powinniśmy przechowywać chleba w szczelnych woreczkach foliowych – idealne warunki dla rozwoju grzybów pleśniowych zwykle niezauważalnych gołym okiem. Mykotoksyny są wyjątkowo niebezpieczne, gdy występują łącznie z uprzednio omawianymi nitrozoaminami. Są one jeszcze bardziej zagrażające, jeśli w organizmie brakuje antyoksydantów takich jak: magnez, selen, lit, wapń, kobalt oraz witaminy A, E, C. Mykotoksyny i nitrozoaminy decydująco osłabiają mechanizm odpornościowy organizmu, powodując jego podatność na wiele schorzeń, m.in. nowotworowych.

VII. Jak unikać trującego działania mykotoksyn?

l. Nie kupujemy na zapas towarów szybko psujących się.
2. Sprawdzamy przy zakupie w sklepie czy na produkcie nie ma pleśni.
3. Nie kupujemy tańszych, gorszej jakości owoców i warzyw uszkodzonych i nadgniłych. Niedopuszczalna pomimo zakazu jest stale utrzymująca się praktyka sprzedaży uszkodzonych, psujących się owoców cytrusowych, jabłek, czy nadgniłych pomidorów.
4. Owoców nadgniłych czy zapleśniałych nie wolno jeść ani nie przerabiać na soki, galaretki itp. Zapleśniałe produkty spożywcze należy bezwarunkowo wyrzucić.







Źródło: Poradnik uzdrawiacza – Marek Gułajski

Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google m.in. poprzez poniższe frazy kluczowe:

  • co jesc zeby nie zatruwac organizmu
  • jak unikać mykotoksyn
  • joanna podgorska bioterapeuta
  • nie zatruwać organizmu